<p>Jeden z mocniejszych odcinków, po którym może się łezka w oku zakręcić. Dziwne jest, że człowiek taki jak
Malcolm potrafi myśleć rozsądnie. Rozsądniej od
Olivera, który de facto nie miał innego wyjścia... Ten odcinek nie pokazał tylko przemiany Queena, ale też wielką przemianę Merlyna. Sam to dobrze określił, że mógł być gdzie indziej, będąc wolnym człowiekiem, ale jest tutaj... Przy
Thei... Wielka pjona dla
Magika :>
</p><p>Felicity i Oliver według mnie do siebie nie pasują... Szkoda jest mi Raya, który powoli zaczyna być "wyhaczany" z <i>
Arrowa</i>, aby zagrać w trzynastu odcinkach "
Legends of Tomorrow"... Smutne...
</p>